per aspera ad astra

:.: :.: :.: :.: :.:

strona główna :.: opracowania :.: zadania :.: encyklopedia :.: download :.: linki :.: kontakt
Bogdan Świniarski

Drogi internauto! Trafiłeś na pracę człowieka, który nie tylko wiedzę chłonie lecz również jest jej twórcą.
Poniżej, w specjalnej części serwisu iwiedza.net prezentuję teorię pana Bogdana Świniarskiego.

Serdecznie zapraszam do lektury i dyskusji.

Odpowiedź dr Janusza B. Kępki!

Inne spojrzenie na budowę materii.

Jestem nauczycielem fizyki w gimnazjum. Przez wiele lat wnikliwie analizowałem, interpretowałem wyniki naukowych doświadczeń fizycznych, które konfrontowałem ze współczesnymi teoriami fizycznymi. Wyniki badań doświadczalnych wskazują, że mikro i makroświat działa według precyzyjnych, spójnych, jednoznacznych i zrozumiałych reguł. Niewłaściwy odczyt budowy i działania mikroświata przyczynił się do błędnego podziału na fizykę klasyczną i kwantową. Efektem niezrozumienia budowy i działania mikroświata jest wprowadzanie do fizyki fal materii de Broglie'a i mechaniki falowej Schrodingera. Niektórzy naukowcy  wprowadzają nowe, uzupełniające, elementarne, nieistniejące składniki materii nie znając materii niższego rzędu. Fundamentalnym, całkowicie potwierdzonym doświadczalnie jest fakt, że ładunki elektryczne doznając przyśpieszenia promieniują fale elektromagnetyczne. Jest to podstawowa informacja o budowie ładunków elektrycznych. Przy zewnętrznej deformacji poprzecznej ładunku oś głównego promieniowania jest prostopadła do zwrotu przyspieszenia. Z powyższego faktu wynika, że elektron w atomie nie może krążyć, oscylować ani zmieniać swojej geometrii. Wzwiązku z tym taki proces jak oddziaływanie pomiędzy spinowym momentem magnetycznym a orbitalnym polem magnetycznym nie istnieje. Zatem jednym z absurdów jest wprowadzenie do fizyki stałej struktury subtelnej. Dalsze rozwodzenie się nad nieistniejącą realnie stałą to tylko pozorne upiększanie rzeczywistości. Subtelną i nadsubtelną strukturę, a także natężenie  linii widmowych można jednoznacznie wytłumaczyć wprowadzając wnękową budowę mikroobiektów.  Doświadczenie mówi jednoznacznie, że dotychczasowe wyobrażenia na temat budowy fotonu, ładunku elektrycznego, atomu są niewystarczające. Przy pomocy obecnych modeli budowy atomów niemożliwe jest wytłumaczenie fundamentalnego procesu w mikro i makroświecie, jakim jest ruch materii. Wiele współczesnych teorii fizycznych to niespójne, szczątkowe, życzeniowe twory matematyczne, nie mające rzetelnego potwierdzenia doświadczalnego. Analiza wyników doświadczalnych, obserwacja różnorodnych struktur organizmów żywych i innych obiektów materialnych skłoniły mnie do innego spojrzenia na budowę materii. Zapraszam Naukowców i inne zainteresowane Osoby do merytorycznej dyskusji na temat: "Inne spojrzenie na budowę materii"

Inne spojrzenie na budowę materii.

I. Budowa ładunku elektrycznego

     Na wstępie chciałbym przytoczyć parę faktów doświadczalnych.

Wiadomo, że elektrony i inne ładunki doznając przyspieszenia wysyłają promieniowanie elektromagnetyczne. Np. elektrony doznają oddziaływań w przewodniku, w zwykłym obwodzie rezonansowym, magnetronie, klistronie, lampie rentgenowskiej, pierścieniu akumulacyjnym itd.

Rysunek

Oś głównego promieniowania jest prostopadła do zwrotu przyspieszenia ładunku. Ta prostopadłość to fundamentalna informacja o budowie mikroobiektów. Natężenie promieniowania X, zakres jego częstotliwości i kierunkowość gwałtownie wzrastają, gdy elektron doznaje wielkich przyspieszeń. Charakterystyczną cechą widma ciągłego rentgenowskiego jest istnienie ostrej, krótkofalowej granicy. Elektrony wykazują grawitacyjno-elektromagnetyczną naturę. Analizując wyniki dotychczasowych doświadczeń naukowych uważam, że budowa elektronu i innych ładunków jest następująca: elektron jest wnęką zbudowaną z głównej części masowej, wypełnioną uwięzionymi w niej fotonami ; uwięzione (sprężone) fotony można nazwać "zimnymi" fotonami. Budowa wnęki (obiektu) może być prosta lub złożona.(ważne).

Rysunek. Przekrój wnęki prostej

  1. Główna część masowa (grawitacyjna)
  2. Część elektromagnetyczna (uwięzione fotony posiadają masę spoczynkową, pole elektryczne pochodzi od tych fotonów.)

Proste obliczenie wykazuje, że struktura wnęki  od strony zewnętrznej jest bardziej rozszczelniona niż od strony wewnętrznej. Jest to istota działania wnęki. W ten sposób fotony z zewnątrz przenikają łatwiej do wnętrza uzupełniając elektryczność i masę. Ten proces to naturalna regeneracja ładunku i masy. W procesie wewnętrznego pułapkowania należy uwzględnić zmianę kierunku fotonu odbitego. Elektron doznając przyspieszenia ulega deformacji poprzecznej. Zmienia się w ten sposób kąt przylegania fotonu do wewnętrznej struktury wnęki.

 Rysunek

Wówczas pewne fotony uzyskują częściowy stopień swobody w kierunku poprzecznym do zwrotu przyspieszenia. Ulegają w ten sposób "wyhaczaniu", "uwalnianiu" . Tak można logicznie wytłumaczyć mechanizm powstawania promieniowania X, którego oś główna jest prostopadła do przyspieszenia. Krótkofalowa granica widma jest wyznaczona przez rozmiar wewnętrzny wnęki. Foton o długości kompresji mniejszej od rozmiaru przestrzeni pułapkowania wnęki jest to foton poruszający się, "gorący", który po krótkim próbkowaniu opuści wnękę. Przy takim podejściu można racjonalnie wytłumaczyć kształt krzywej widma energetycznego promieniowania X. Podstawowe relacje między wnęką a fotonem są następujące:

A/ Foton może odbić się od zewnętrznej lub wewnętrznej struktury wnęki.

B/ Foton może być pochłonięty przez wnękę. W tym przypadku  energia kinetyczna fotonu może zamienić się na energię wewnętrzną wnęki (energię sprężystości), bądź na energię wewnętrzną wnęki plus energię kinetyczną wnęki wraz z fotonem. Przy emisji z wnęki foton odzyskuje swoją energię. Natomiast wnęka częściowo zostaje schłodzona. Mamy tu do czynienia z fundamentalnym mechanizmem ruchu materii. Fotony poruszają mikroobiekty, mikroobiekty poruszają większe mikroobiekty, itd.(dopasowanie bezwładności).

C/ Pochłonięty foton (fotony) o odpowiedniej energii może wyrwać wnękę ze struktury substancji. Taki proces tłumaczy w sposób zrozumiały mechanizm efektu fotoelektrycznego.

D/ Pochłonięty przez wnękę foton uwalnia inne fotony wewnętrzne. (logiczne wytłumaczenie efektu Comptona). Jest to efekt podłużnej deformacji wewnętrznej.

E/ Foton przenika wnękę.

W procesach absorbcyjno-emisyjnych może zmieniać się energia wewnętrzna lub zewnętrzna wnęki. Przykładem może być znane schładzanie lub rozgrzewanie laserowe mikroobiektów. Przy takim modelu zewnętrzne pole elektryczne (statyczne lub dynamiczne) pojedynczej wnęki nie musi być centralne.( mimo ogniskowania i wysokiego napięcia, wiązka elektronów w kineskopie powinna się rozproszyć). W większości rzeczywistych eksperymentów mamy do czynienia z polem elektrostatycznym pochodzącym od zbioru ładunków elementarnych. Niecentralne pole umożliwia  w pewnych warunkach łączenie ładunków tego samego znaku (jądra atomów, kondensacja elektronów - nadprzewodnictwo) Takie pole elektryczne pojedynczej wnęki tłumaczy budowę, wielkość, trwałość jąder atomowych (także nietrwałość dużych jąder atomowych). Deformując wnękę zmieniamy położenie fotonów względem siebie. W ten sposób zmieniamy zewnętrzne pole elektryczne wnęki i jej własności optyczne (efekt piezoelektryczny). Koncepcja ta dopuszcza istnienie wnęk chwilowo pustych. Można powiedzieć, że cząstki naładowane to pociski, silniki odrzutowe (np. rozpad promieniotwórczy). wypełnione paliwem fotonowym. Ładunki elektryczne doznając dużych przyspieszeń wypromieniowują znaczną część fotonów, tracąc w ten sposób elektryczność i masę. Osiągając prędkość światła tracą pole elektryczne.

W ten sposób ładunek w polu elektryczno-magnetycznym nie może przekroczyć prędkości fotonów (światła). Emisja fotonów powoduje utratę elektromagnetyzmu i masy, co w konsekwencji prowadzi do korekty torów ładunków w akceleratorze. Teoria względności, która mówi o wzroście masy jest błędną teorią. Błędną teorią jest także teoria, która mówi o równoważności masy i energii. Wyrażenie mici2 jest słuszne tylko w świecie fotonów. Jakimkolwiek zmianom (przyspieszenie) w mikro- i makroświecie towarzyszy emisja lub absorbcja fotonów. Jest to podstawowy mechanizm działania świata materialnego. Sformułowana przez Wawiłowa hipoteza,  że świecenie odkryte przez Czerenkowa jest związane z ruchem swobodnych elektronów w materii jest nieprawdziwa. Nie ma możliwości poruszania się ładunków w substancji bez oddziaływań.  Promieniowanie to o pewnej kierunkowości jest efektem wzajemnych  oddziaływań ( deformacji wnęk ) ładunków z ośrodkiem. Dotychczasowe wyjaśnienie zjawiska Wawiłowa-Czerenkowa to następna magiczna interpretacja. Wielkość prędkości stałej ładunku nie ma żadnego związku z promieniowaniem ( brak deformacji ). Cytat z  literatury fizycznej:"świecenie Wawiłowa-Czerenkowa jest jedynym przypadkiem,gdy ładunek,który porusza się jednostajnie, wypromieniowuje falę elektromagnetyczną". Ja też mogę powiedzieć, że w Unisławiu w pewnym miejscu nie działa grawitacja.

Cząsteczki wykazują masowo-polowe cechy. Przypisywanie mikroobiektom własności falowych jest wielkim nadużyciem. Dyfrakcja jest to zwykły proces oddziaływania cząsteczek o złożonej geometrii masowo-polowej z ziarnistą materią, w wyniku którego otrzymujemy obraz prążkowy (ziarnisty).(także odziaływanie wzajemne ładunków). Obserwowane relacje między fotonami a mikroobiektami jednoznacznie wykazują, że fotony posiadają masę spoczynkową. A zatem wzór na masę relatywistyczną jest nieprawdziwy. Wiązanie pewnych własności, zachowań materii z dużymi prędkościami jest absurdem wynikającym z nieprawdziwego wyrażenia √(1- v2/c2). Wyrażenie to jest"lekarstwem" na wszystko.Wszelkie zjawiska, procesy w świecie materii związane są z oddziaływaniami (przyspieszeniami). Uważam, że interferencyjną metodą Michelsona-Morleya  nie jesteśmy w stanie stwierdzić stałości prędkości fotonów w układach inercjalnych. Nie ma racjonalnych przeszkód, aby cząstka (materia) nie mogła przekroczyć prędkości światła w przestrzeni wypełnionej odpowiednim polem grawitacyjnym.

Zapytanie:

Czy tzw. obraz interferencyjny prążków na ekranie to:

-)efekt wzmacniania i wygaszania spójnych fal elektromagnetycznych.

-)efekt wzajemnego oddziaływania uporządkowanych fotonów w miejscach przymusu.(szczelina, ostra krawędż)

-)efekt oddziaływania monochromatycznej  wiązki ze ostrą krawędzią, szczeliną.

Takie oddziaływania uporządkowanych fotonów mogą tworzyć wieloobrazowość wąskich szczelin, ostrych krawędzi,nierówności.Używając do eksperymentu siatkę,laser,półprzewodnikowe elementy fotolektryczne, wzrok, nie zaobserwowałem w przestrzenich ciemnych jakichkolwiek fotonów.Aby wyjaśnić do końca tzw. efekt interferencyjny fal elektromagnetycznch należałoby zbadać energię wiązki docierającej do szczeliny, siatki, i energię docierającą do miejsc jasnych prążków na ekranie.Gdyby te energie okazały się zbliżone (uwzględniając błąd doświadczalny),to co wtedy z wygaszaniem fotonów.Jest to ważne zagadnienie fizyki,  gdyż Michelson w swoim eksperymencie wkorzystując ten fakt stwierdza stałość prędkości światła w układach inercjalnych.

II. Budowa atomu.

Fizycy analizując widma atomowe, rozproszenie cząsteczek, przenikanie cząsteczek przez materię i inne zachowania materii zaproponowali początkowo model atomu, w którym elektrony krążą po orbitach (powłokach). Jednak doświadczenie potwierdza jednoznacznie, że elektron poruszający się po torze krzywoliniowym promieniuje energię, co w konsekwencji powoduje jego zatrzymanie. Jest to fundamentalny dowód doświadczalny, który należy uwzględnić przy budowie modelu atomu. W tej trudnej sytuacji Ludwik de Broglie wprowadził fale materii, które są wytworem wyobraźni, a które nie istnieją w rzeczywistości. Doświadczenie potwierdzające istnienie fal materii zostało źle zinterpretowane. Pierścienie dyfrakcyjne to zwykłe odbicie cząsteczek grawitacyjno-elektromagnetycznych(należy także uwzględnić wzajemne oddziaływanie cząsteczek) od złożonej ziarnistej struktury kryształu (jest to zwykły obraz struktury kryształu). Podobne efekty prążkowe uzyskujemy w wyniku oddziaływania cząsteczek z wewnętrzną ziarnistą strukturą cienkich folii metalowych. Taki proces jak interferencyjne wzmacnianie, osłabianie strumienia cząsteczek nie istnieje. Proponuję w tym momencie obejrzeć wnikliwie zdjęcia struktury materii wykonane za pomocą mikroskopu jonowego. Koncepcja de Broglie'a stała się drogowskazem w nowej teorii Schrödingera. Opierając się na nieprawdziwych rozważaniach de Broglie'a i innych prawach fizyki klasycznej wprowadził własne równanie falowe, które nie ma nic wspólnego z opisem zachowania rzeczywistego mikroświata. Interpretacja wyników rozwiązań tego równania to tylko pozorna prawda o rzeczywistym świecie. W tym momencie jest potrzebna debata fizyków, w wyniku której równanie to zostanie odrzucone. Wyniki dotychczasowych badań (doświadczeń) pozwalają nam w miarę dokładnie sprecyzować parametry dotyczące budowy i zachowania elektronów. Jakikolwiek ruch ładunku w przestrzeni ograniczonej powoduje emisję fotonów. Proces wejścia elektronu spoza atomu na orbitę atomu lub w oscylację i inne niepojęte stany to utopia. W ten sposób Schrödinger intelektualnie pogłębił nieprawdę dotyczącą budowy atomów. Później zaczęło się trwające do dzisiaj matematyczne "upiększanie" tej nieprawdy. W oparciu o powyższe modele niemożliwe jest wytłumaczenie fundamentalnego procesu, jakim jest ruch atomów, cząsteczek, materii. Fizycy przyjmując ten model atomu (modele zmodyfikowane) wstąpili na błędną drogę, która oddala nas od rzeczywistej budowy mikroświata. Dotychczasowe modele atomów to "ubogie, nieużyteczne elementy budowlane", z których logicznie nic nie można zbudować ani wytłumaczyć większości zachowań materii. Należy zapytać, na jakiej podstawie fizycy przyjmują, że składniki jąder różnych pierwiastków to ten sam rodzaj składników. Uważam, że elektrony w atomie przylegają do jądra, ewentualnie pod wpływem energii przemieszają się. Widma liniowe nie mają nic wspólnego z elektronami przylegającymi do jądra (fotony pochodzą z wnętrza wnęk i przestrzeni międzywnękowych). Taki proces, jak przejścia elektronowe, przelewanie energii z jednego stanu do drugiego nie istnieje. Nie istnieje także takie zjawisko jak kreacja, anihilacja cząstek, fotonów (brak rzetelnych dowodów a tylko myślenie życzeniowe). Fotony to realnie istniejące specyficzne składniki materii, które mogą spoczywać względem wnęki (uwięzione) lub poruszać się samodzielnie z prędkością światła. Można stwierdzić, że fotony to grawitacyjno-elektromagnetyczne oscylatory, które są głównym czynnikiem poruszającym materię. Z tego też względu mikroobiekty nie mogą przekroczyć prędkości fotonów. Fotony są obiektami bezstratnymi. W przyrodzie pełnią rolę stabilizatorów energetycznych. Niecentralne pole elektromagnetyczne wnęk pozwala na łączenie protonów na wiele różnych sposobów. Protony i neutrony to wnęki, które tworzą jądro atomowe. Najprostszy atom to pojedyncza wnęka odpowiednio wypełniona fotonami i zobojętniona ujemnym ładunkiem elektronów. Ten mechanizm łączenia wyjaśnia zagadnienie wielkości, trwałości, promieniotwórczości jąder atomowych. Protony, neutrony, przestrzeń między składnikami jądra, przestrzeń między atomami to pułapki fotonów. Ciała w fazie skondensowanej (makrownęki) doprowadzone do odpowiednio wysokiej temperatury (np. deformacja mechaniczna) dają widmo ciągłe, które zawiera wszystkie długości fal rozmieszczone w widmie w sposób ciągły. Ten eksperyment potwierdza, że przestrzeń międzyatomowa jest siedliskiem fotonów. Atomy (wnęki proste lub rozbudowane) w stanie lotnym poddane działaniu zewnętrznemu (deformacji) wysyłają promieniowanie tworząc w ten sposób liniowe widma atomowe. W doświadczeniu Francka i Hertza mamy do czynienia z rezonansową wymianą energii między elektronem a wnęką. Rodzaj wnęk i ich ułożenie w atomie decyduje o strukturze widma atomowego. W każdym charakterystycznym miejscu wnętrza wnęki, między wnękami, może mieścić się różna ilość fotonów. Ten mechanizm wyjaśnia zagadnienie związane z natężeniem linii widmowych. Odpowiednie typy wnęk mogą łączyć się ze sobą na wiele różnych sposobów tworząc izotopy. Wg nowego modelu złożona geometria wewnętrzna i zewnętrzna atomów oraz cząsteczek pozwala łączyć się tym obiektom na wiele różnych sposobów, np. różnorodność organizmów żywych, nowotwory, nowe materiały, izotopy.

Dzięki takim możliwościom ta sama substancja może różnić się w pewnym zakresie własnościami elektrycznymi, magnetycznymi, optycznymi i mechanicznymi. Połączenia takich obiektów pozwalają na mniejsze lub większe prześwity między mikroobiektami danej struktury. Wyjaśnianie prześwitów w danej strukturze przy pomocy modelu orbitalnego itp. jest nieprawdziwe. Nowy model pozwala przejść w sposób rozumny od mikroobiektów do różnorodnych makroobiektów spotykanych w przyrodzie. Pewnym połączeniom atomów, cząsteczek towarzyszy minimalna ich deformacja, która powoduje wydzielenie lub pochłonięcie fotonów (reakcja chemiczna). Interpretacja wiązań chemicznych w oparciu o dotychczasowe modele to absurd, który kłóci się ze zdrowym rozsądkiem. Przy ogromnych deformacjach wnęk (fuzja, rozszczepienie) uwalniane są z najmniejszych zakamarków materii najkrótsze fotony. Działając silnym polem elektrycznym, magnetycznym na odpowiednią materię (deformacja wnęk) możemy zmienić jej własności emisyjno-absorbcyjne, np. nowe linie widmowe, rezonansowe pochłanianie fal elektromagnetycznych.(np. tzw. rezonans jądrowy). Po bardzo długotrwałych oddziaływaniach geometria wnęki może nieznacznie zmienić się. Zmieniają się w ten sposób możliwości połączeniowe tych obiektów, a zatem mamy do czynienia z ewolucją materii.

W rozważaniach nad promieniowaniem ciała doskonale czarnego z wielu nieprawdziwych założeń otrzymano w miarę poprawny wynik. Wprowadzenie abstrakcyjnego oscylatora kwantowego, który przyjmuje energię En=nhν nie ma realnego sensu, ani potwierdzenia doświadczalnego. Obecna wiedza pozwala nam podać model budowy fotonu a w ten sposób sprecyzować wyobrażenia na temat tych obiektów. Model, przy pomocy którego można wytłumaczyć między innymi mechanizmy: odbicia, polaryzacji i rozchodzenia się w ośrodkach niejednorodnych fotonów. Mówiąc ogólniej relacje między fotonami a mikro- i makroświatem. Elementarnymi parametrami fotonu są skończone i określone wymiary przestrzenne, wartości energetyczne i masowe tego obiektu. Doprowadzając odpowiednie fotony (tylko fotony) do gazu przeprowadzamy go ze stanu energetycznego niższego do wyższego. Gaz pozbawiony całkowicie fotonów to gaz martwy, skondensowany (grawitacja Ziemi pozwala na wyciek fotonów). Eksperyment ten wskazuje, że widmo energetyczne cząsteczek jest głównym obrazem widma energetycznego fotonów. Dzisiejsza wiedza wskazuje, że fotony (specyficzne cząstki) poruszające się w odpowiednim pudle, spełniające pewne warunki podlegają odpowiedniemu rozkładowi energetycznemu Maxwella. Pudło o całkowitej próżni wewnętrznej (pozbawione fotonów i innych mikroobiektów) posiada zerową energię wewnętrzną. Nowy model budowy mikroobiektów, fotonów w sposób jednoznaczny rozwiązuje problemy związane z określeniem takich pojęć jak: temperatura, gęstość energii, energia zerowa. Wszystkie procesy w przyrodzie są ściśle, precyzyjnie i logicznie połączone ze sobą (teraz można przejść do opisu matematycznego). Istnieje jeden ścisły, precyzyjny i spójny aparat matematyczny opisujący zachowanie materii. Realny podział na fizykę klasyczną i kwantową nie istnieje. Taki podział to efekt niezrozumienia działania świata materialnego. Zapraszam Naukowców do zbudowania nowej, spójnej, zgodnej z doświadczeniem teorii opisującej budowę i działanie realnego świata materialnego. Nowe spojrzenie na budowę i działanie mikroświata pozwoli między innymi kierować w sposób z góry określony przepływem i konfigurowaniem się materii (np. usuwanie degeneracji materii) a także uwolnić w sposób kontrolowany czystą energię fotonową.

Inne spojrzenie na mechanizm zjawiska Comptona i efektu fotoelektrycznego.

Dotychczasowe wyjaśnienie zjawiska Comptona budzi wiele zastrzeżeń. Opierając się na obecnej wiedzy doświadczalnej twierdzę, że wyjaśnienie teoretyczne tego zjawiska jest nieprawdziwe. Przejście tego samego fotonu o częstości ω w wyniku kontaktu ze spoczywającym elektronem w foton mniej energetyczny o częstości ω' to błędna interpretacja. Wielu fizyków zajmowało się problemem "rozszczepienia" fotonów, jednak wyniki ich doświadczeń nie potwierdziły tego zjawiska. Stosowanie wzoru mc2 do opisu energii elektronu jest całkowitym błędem. Nie istnieje w przyrodzie równoważność masy i energii. Wzór mc2 funkcjonuje tylko w świecie fotonów, które posiadają masę spoczynkową. Szczegółowa wiedza doświadczalna pozwala przyjąć, że ładunek elektryczny to wnęka wypełniona uwięzionymi fotonami. Wielka deformacja wnęk w czasie rozszczepienia i fuzji jąder powoduje uwolnienie ogromnej ilości energii fotonowej. Mówienie tu o zamianie masy mikroobiektów w energię jest nieprawdą. Wnęka pozbawiona fotonów stanowi w pewnym sensie masę bezenergetyczną (określenie własne). Przy takim podejściu do budowy ładunków można wymienić podstawowe relacje między poruszającym się fotonem a spoczywającym elektronem, które w sposób logiczny wyjaśnią zjawisko Comptona.

         Foton przenika wnękę, ewentualnie uwalnia inny foton o tej samej częstości.

         Uwięziony foton porusza się wraz z wnęką.

         Uwięziony foton deformując podłużnie (deformacja podłużna) wnętrze wnęki uwalnia inne fotony (ω' ≤ ω). Ubytek energii fotonowej zamienia się w energię kinetyczną elektronu.

Rysunek.

Geometria elektronu, struktura elektronu, orientacja przestrzenna elektronu względem fotonu to główne parametry, które decydują o zależnościach energetycznych i kątowych w procesie rozproszenia.

W przypadku efektu fotoelektrycznego foton o odpowiedniej energii przenikając do wnętrza elektronu ulega wewnętrznemu odbiciu i uwięzieniu. Efektem tego uwięzienia jest uwolnienie elektronu z zewnętrznej struktury materii. Uwięziony foton porusza się wraz z elektronem. Jest to logiczne wyjaśnienie mechanizmu efektu fotoelektrycznego. Poszczególne etapy obydwu zjawisk podlegają znanym zasadom zachowania energii i pędu. W powyższych procesach często uwalniane są fotony mniej energetyczne. Warto wspomnieć, że poruszający się elektron, emitując foton, ulega schłodzeniu..

Rysunek.

Zderzeniu wysokoenergetycznych cząstek towarzyszy ogromna ich deformacja. W skrajnych przypadkach może dojść do rozpadu, rozbicia wnęk. Efektem tak silnych deformacji jest uwolnienie z wnętrza wnęk przenikliwego promieniowania elektromagnetycznego. Taki proces jak anihilacja (zniszczenie) cząstek nie istnieje (brak rzetelnych dowodów doświadczalnych).

                                                                                         Bogdan Świniarski
86-260 Unisław
ul. Lipowa 23

bogdanfiz@wp.pl

Pytania czytelników.

Laik

Z uwagą przeczytałem tą koncepcję budowy mikroświata i wydaje mi się, że w jakimś stopniu może ona być zgodna z rzeczywistością. Nie da się ukryć, i zgadzam się, iż istnieje wiele zjawisk przeczących obecnym modelom atomu (które matematycznie funkcjonują co najwyżej dla Helu, a im więcej protonów tym model bardziej się załamuje) i należy szukać nowych idei. Jednak po tej lekturze nurtuje mnie kilka rzeczy, które jak Pan przedstawił, z jednej strony tłumaczą fenomeny, zaś z drugiej strony, zjawiska już zbadane przy tej koncepcji stają się fenomenami.

Mam nadzieje, że ta teoria jest już na tyle sprecyzowana, że będzie Pan mógł przybliżyć pewne aspekty. Jako, że ze względu na zawód doskonale orientuje się Pan w zagadnieniach mechaniki kwantowej, przejdę od razu do meritum:

1/ Jeśli wedle tej koncepcji, podstawowym i jedynym budulcem fermionu jest foton, który de facto jest elektrycznie obojętny, to w jaki sposób cząstki tj. elektron, proton, mogą posiadać ładunek inny niż obojętny ?

2/ Neguje Pan kwantową strukturę materii, oraz istnienie antymaterii. Jak wyjaśni Pan, iż w protonie znajdują się ładunki (zakrzywiające tor badającego elektronu) +2/3e oraz -1/3e ? A także, że od roku 1932 doświadczalnie wykryto już cały zwierzyniec kwantów (z rozbicia protonów) i antycząstek? A także istnienie skwantowanych stanów poziomów energetycznych, wzbudzonych (nie będących wielokrotnością energii fotonu)?

3/ Jak rozumiem zakłada Pan istnienie zjawiska grawitacji w mikroświecie na poziomie 'kwantowym' (skala: foton), które 'masowo' (grawitacyjnie) umożliwiają powstawania 'wnęk' wiążących fotony w pułapce. Zakładając, iż foton ma masę spoczynkową (!), oraz relatywistyczne zwiększenie masy nie ma miejsca (!), proszę wyjaśnić w jaki sposób dla temperatur > 0K, foton nie powinien uciec z pułapki grawitacyjnej, mimo swojego pędu, lub w jaki sposób foton osiąga prędkość [c] (skąd bierze energię na przyspieszenie)?

4/ Wprowadził Pan pojęcie 'wnęk'. Skoro poza efektami grawitacyjnymi foton(y) ograniczone są także 'substancją' ograniczającą ruch (odbicia wewnętrzne), to proszę wytłumaczyć z jakiej substancji zbudowana jest 'wnęka' (podlegająca odkształceniu), oraz dlaczego przybiera kształt sferyczny (nie zapadając się grawitacyjnie)? Oraz,

Czy 'wnęka' jest polem?

Czy foton także ulega odkształceniu?

Jak należy interpretować ruch 'wnęki'? O ile 'wnęka', jako obiekt masowy, wiążący w sobie fotony (również masowe), do osiągnięcia prędkości [c] (pułapka poruszająca się, wlecząca wewnątrz siebie fotony) potrzebuje energii - skąd ją bierze?

Co czyni 'wnekę', wnęką dla pojedynczego fotonu lub wneką dla ich zbiorowiska (ściśle sprecyzowanej liczby) fotonów, tj. np. protonu?

Czy kiedy gdzieś w przestrzeni spotka się wystarczająco dużo fotonów utworzą one (grawitacyjnie) proton? Jeśli tak/nie - to czy 'wnek' jest ściśle określona ilość czy ich liczba zmienia się z czasem?

5/ Zakładając, iż fotony tworzą miedzy sobą grawitację (jako obdarzone masą spoczynkową), czy nie powinniśmy obserwować obiektów złożonych z samych fotonów (pęd = 0)?

Zgadzam się, że fotony mogą być głównym budulcem świata (obserwowany stosunek fotonów do barionów), ale tylko w aspekcie energetycznym (bezmasowym) - jako kwant energii uczestniczący w oddziaływaniach. Wydaje mi się, że przypisanie fotonom masy spoczynkowej jest trochę zbyt daleko idącym wnioskiem i implikuje praktycznie natychmiastowym wyczerpaniem się fotonów, których energia musi być zamieniana na podtrzymanie ruchu dalszych cząstek. Tzn. foton będący w 'spoczynku' i obdarzony masą, musiałby pobrać energię z zewnątrz na osiągnięcie prędkości [c] (niekoniecznie [c], a wręcz dowolnej). Jeśli założyć, iż energia zostałaby dostarczona przez zderzenie z innym fotonem w sposób doskonale sprężysty, bez 'niszczenia' fotonu przekazującego pęd, to i tak średnia prędkość fotonów (zderzających się, np: interferując) powinna maleć samoistnie i z temperaturą (większy opór ośrodka), co oczywiście nie ma miejsca.

           

           

           

Odpowiedź autora:     

Dziękuję Panu za zainteresowanie moim artykułem i rzeczowe przedstawienie problemów. W przyszłości będę chciał porozmawiać z Panem (i innymi osobami) o wyżej wspomnianych problemach a także innych (w formie luźnych, uzupełnianych notatek). Mam na te zagadnienia odpowiednie spojrzenie. Proszę o wnikliwą analizę moich rozważań. Proszę też o rzeczową krytykę, uzupełnienie, ewentualnie odrzucenie tego podejścia. Myślę, że w przyszłości znajdzie się Ktoś, Kto bardziej szczegółowo zainteresuje się tym podejściem. Jeśli Ktoś dopatruje się pewnej zgodności tej koncepcji z rzeczywistością, to proszę o współpracę. Potrzebna jest grupa Fizyków, którzy wskażą błędy w niektórych dotychczasowych interpretacjach zjawisk, teoriach. Obecny (dotychczasowy) model atomu, materii, opis matematyczny tych tworów, to (delikatnie, grzecznie mówiąc...........) jedna wielka nieprawda. (potwierdzają to prawidłowo zaobserwowane,  odczytane,  zinterpretowane wyniki doświadczalne). Wprowadzenie równania Schrodingera do opisu materii, to największe świadome oszustwo w historii współczesnej fizyki. Logika świadomego oszustwa przy wprowadzaniu równania Schrodingera była następująca: Wiadomo było, że elektron w atomie nie może krążyć, drgać, zmieniać swojej geometrii. W tej trudnej sytuacji coś trzeba było zrobić z tym problemem. Przy ówczesnym podejściu do budowy materii nie pozostawało nic innego jak tylko coś zamataczyć. Zamysł-przebiegłość tego przedsięwzięcia był następujący: wprowadzamy fale materii (nieistniejące), różnego rodzaju bariery potencjału (na potrzeby tej koncepcji), fale stojące materii, wiadomo- energie związane z falami stojącymi, równanie falowe Schrodingera (marna przeróbka,zniekształcenie równania klasycznego-póżniej teoria wyższego rzędu) opisujące te twory. Na początku sam twórca i inni fizycy nie wiedzieli co tak naprawdę to równanie opisuje, co z tm zrobić. Dzisiaj jest podobnie. Póżniej zaczęto utwierdzać tą nieprawdę na wszelkie możliwe sposoby. Wszystko ładnie, tylko co to wszystko ma wspólnego z zachowaniem się mikroobiektów. Pytam, jaka przy tej koncepcji jest geometria fizyczna elektronu, jak zachowuje się elektron, czy elektron " bawi się w chowanego". Równanie to, rozbudowa tego równania, rozwiązania tego równania, interpretacja rozwiązań tego równania, dają nieskończone możliwości oszustw. Równanie to uniemożliwia prawidłowe wyjaśnienie czegokolwiek, a także wprowadza młodych ludzi na błędną drogę. Mechanika kwantowa to teoria, "matryca", która w żadnym stopniu nie przystaje do rzeczywistości. Tylko idiota może powiedzieć, że posiada=nie posiada, "2+2=5", że foton posiada magiczny spin kwantowy, itd,itd,itd........- od tej koncepcji opisu materii zaczynają się wszelkie możliwe idiotyzmy, jałowa, bezowocna dyskusja trwająca w nieskończoność. Jeżeli po uderzeniu w dziurawe pudło wybiegają z niego myszy, jeżeli po deformacji dziurawego naczynia wycieka z niego woda, to logika nakazuje twierdzić, że ta materia znajdowała się wcześniej w tych obiektach. Warto w tym kontekście rozważyć problem promieniowania ładunków. Cytaty z literatury rosyjskiej i amerykańskiej przy wprowadzaniu równania Schrodingera i wyjaśnianiu efektu Comptona. "Widać zatem, że najbardziej prawidłową rzeczą, jaką możemy uczynić, jest rezygnacja z prób zbudowania poglądowych modeli zachowania się obiektów kwantowych. Na początku brak poglądowości może wywołać uczucie niezadowolenia, ale z czasem to uczucie przechodzi i wszystko wraca do normy "fantastyka, magia". Oczywiście, jeżeli wierzymy w szczególną teorię względności, a tak jest, to możemy uważać, że związek ten jest zupełnie ogólny."- wątpliwość. Dane eksperymentalne o własnościach, budowie elektronów, atomów itd. pozwalają na jednoznaczne odrzucenie tego równania. Jest to twór nie mający nic wspólnego z atomem, materią, "doginany"świadomie na siłę do rzeczywistości." Nauka"-elektron doznając przyspieszenia promieniuje- wprowadzamy stany stacjonarne itd....- już nie promieniuje. (kłamstwo, samozadowolenie) . Przy dotychczasowym podejściu wszystko jest możliwe, każdy może mówić co chce, modelować co chce, obliczać co chce, "dolepiać " co chce.(wynika to z literatury "naukowej"). Zachowanie materii jest bardzo skomplikowane,ale jednoznaczne, jednoznaczne.......,spójne......... (pozostaje tylko nasza niewiedza). Gdy wiemy co opisujemy, to opis matematyczny staje się przejrzysty i spójny. (w ujęciu ogólnym złożony). Można powiedzieć, co ja chcę, komputery,tmografy, mammografy, ultrasonografy itd. dziłają, będą działać jeszcze lepiej, ale ile jeszcze przed nami w zrozumieniu dalszych własności materii...Przy błędnym podejściu, może to być utrudnione,niemożliwe. Np. organizmy żywe- potwierdzają ogromne możliwości połączeniowe mikroobiektów. Po przejściu wiązki elektronów przez wiele elektrod( otworów-może za dużych-ale...) w kineskopie, na ekranie powinniśmy otrzymać "mechanikę kwantową",albo inne prawdopodobne cuda. Słuchając wiadomości podano, że Amerykanie dzisiaj 9.10.2009r zbombardują miejscowo Księżyc wcelu stwierdzenia czy w pyle księżycowej materii znajdują się cząsteczki wody. Z tego wynika jak nam daleko do rozwiązania takich problemów jak powstanie świata, czrna materia itd....(myślę tu o mędrkowaniu, doceniam bardzo rzetelną pracę). Przewidywane wyniki eksperymentu -LHC-(jak powstał wszechświat, wielki wybuch, czarna materia itd..) to tylko butne zachwania... . Po hałasie, bucie pewnych osób, sądziłem, że po uruchomieniu LHC zobaczymy conajmniej Pana Boga.(a tu wielka klapa). W trakcie zderzeń na oślep może dojść do wielkiej deformacji (połączenie, rozbicie) mikroobiektów, uwolnienia fotonów.(i wszystko). Panowie trochę pokory. Tesla twierdził: cyt."materia ma tyle energii ile otrzyma z otoczenia". Dodałbym od siebie, że "ktoś rozsypał fotony" które poruszyły, ożywiły materię. Efekt Casimira- co piszą kwantowi; cyt." Próżnia wypełniona cząstkami wirtualnymi, które pojawiają się i niemal natchmiast znikają dzięki fluktuacjom kwantowym" itd.itd. (dalsze brednie). Fizycy muszą wiedzieć, że- Teoretyczna próżnia, to przestrzeń w której nic nie ma .(pomijam pola). Idealna rzeczywista próżnia, wypełniona jest fotonami, różnego rodzaju polami, elektronami i innymi mniejszymi mikroobiektami. Te mikroobiekty, twory, z mniejszą lub większą prędkością przenikają strukturę materii-naczynia. Realnie, w laboratorium-eksperymencie, nie jesteśmy w stanie uwolnić się od fotonów, pewnych pól, mikro-mikroobiektów, znikomej elektryczności itd. mimo niskich temperatur. Tak, że w realnej próżni wiele się dzieje, nie potrzeba wirtualnej mechaniki kwantowej. Mała odległośc między płytkami powoduje, że przestrzeń zewnętrzna i przestrzeń między płytkami, to dwie różne przestrzenie pod względem dynamiki, oddziaływań. W powietrzu te przestrzenie też się różnią pod względem wielu parametrów. W oddziaływaniach tych też należy uwzględnić bardzo istotny składnik oddziaływań pochodzący od materialno-ładunkowo-polowych własności płytek. Niech niektórzy Fizycy kwantowi nie kompromitują się wirtualnymi cząstkami, kwantowymi fluktuacjami itd.,tam wszystko jest realne, klasyczne. Fizyka kwantowa wszędzie, we wszystkim na chama. Aby utrzymać przy życiu błędną mechnikę kwantową, wplata się ją na siłę we wszelkie dziedziny nauki, życia, gdzie tylko się da. Dla prawdziwej nauki mechanika kwantowa już nie istnieje-"nie żyje-trup", kwestia czasu. Jest to narzędzie zabawy, bytu niektórych ludzi. Realny, spójny opis matematyczny rzeczywistości, jest problemem złożonym, trudnym, ale w znacznym stopniu możliwym. Zmiana spojrzenia pewnych osób na budowę materii w oparciu o doświadczenie graniczy z cudem. Trochę zabawy-definicja oszusta. Oszust(......)- to osobnik o najwyższej "inteligencji", o najwyższych różnego rodzaju umiejętnościach, ponieważ potrafi "sprzedać" nieprawdę za prawdę. Spór z takim osobnikem o realną interpretację pewnych faktów doświadczalnych, często skazany jest na niepowodzenie. Jedynym ratunkiem w takim trudnym sporze są rzetelni naukowcy. Oszust(.....) do potęgi "n"-tej - to osobnik który te nieprawdy rozpowszechnia.

 

 

[ Dodano: 2009-02-28, 16:00 ]

 

Dobrze, że obecnie można mówić o niejasnościach związanych z interpretacją i opisem matematycznym zagadnień fizycznych. Obserwując widma i inne zachowania atomu wodoru.... metali, widzimy, że jest to złożone zagadnienie. Przeniesienie aparatu matematycznego z atomu wodoru (" dogiętego", nie mającego nic wspólnego z rzeczywistością) na atomy metali jest to absurd. Gdybyśmy znali warunki początkowe i potrafili je uwzględnić to ułatwiłoby to nam zbudowanie sensownego aparatu matematycznego. Musimy sobie uzmysłowić na ile matematyka służy do zapisu rzeczywistości, a na ile do odczytu rzeczywistości (zwykły rzetelny bilans). Czytając artykuły cały czas mówi się, że elektron w atomie, jego zachowania (w zależności od potrzeby-chmura elektronowa, fala stojąca, prawdopodobieństwo położenia, kot żywy=martwy, białe=czarne,  posiada=nie posiada, kombinatorstwo,intelektualne mędrkowanie, itd, itd....) jest sprawcą wielu obserwowanych zjawisk. Przypominam do znudzenia, że elektron doznając przyspieszenia(deformacji) promieniuje fotony.(fundamentalny dowód doświadczalny-od tego trzeba zacząć). Deformując odpowiedni nieszczelny zbiornik możemy doprowadzić do ulotu lub zassania np. powietrza. Deformując wnękę doprowadzamy do uwolnienia lub absorbcji fotonów. Uznajmy wreszcie, że większość dotychczasowych założeń, rozważań jest błędna. Np. zasada Pauliego opisuje coś,co nie istnieje w świecie materii. Doświadczenie wskzuje,że fotony tworzące linie widmowe, widma, pochodzą z odpowiednich miejsc struktury miroobiektów prostych, złożonych, makroobiektów w których wcześniej zostały uwięzione. W czsie oddziaływań (deformacji ) zostają uwalniane. Z fizyki powinno zniknąć pojęcie -samorzutny. W przyrodzie wszystkie procesy, zjawiska,  przebiegają na zasadzie przyczynowo-skutkowej. (w pewnych przypadkach trzeba powiedzieć prawdę- nie wiem, nie znam przyczyny). Według Pana rozumowania, w dotychczasowym modelu ładunku pole elektryczne powinno wynosić zero, ponieważ każda linia (wektor) pola elektrycznego ma przeciwległą linię.Zgadzam się z Panem, że w pewnym sensie pole elektryczne fotonu wynosi zero.(średnia).Zaznaczam,że fotony we wnęce są sprężone. Sądzę, że w modelu wnękowym, obiektowym,"układając" odpowiednio fotony (pewnego rodzaju ciągi falowe, "harmoniczne") możemy uzyskać pewną geometrię pola elektrycznego. Uważam, że struktura wewnętrzna wnęki rzeczywistej jest złożona.Zewnętrzna struktura wnęki jest częściowo przepuszczalną powierzchnią zamkniętą.(nie musi być sferą). Pytanie o "materię " z której zbudowana jest wnęka należy do typu pytań "ostatecznych" -przyszłość. Rzeczywistość, doświadczenie, nowe nanotechnologie, podpowiadają, że w przyszłości będziemy musieli pójść w kierunku jeszcze innych postaci materii. Słabe oddziaływania grawitacyjne nie są w stanie doprowadzić do zapaści wnęki. Wspomnę, że mechanikę kwantową studiowałem u Pana

profesora Wolniewicza UMK. (dodatek dla mędrkujących-a co pan skończył).

 

[ Dodano: 2009-02-28, 18:59 ]

Geometria fizyczna i polowa wnęk (plus fotony,plus filtry które w fazie początkowej w sposób z góry zadany kierują przepływem i łączeniem się-narastaniem mikroobiektów np. nasiona, komórki wyjściowe) daje nieskończone możliwości połączeniowe tych obiektów (pewnego rodzaju klocki lego, które z czasem mogą ewoluować-czas oddziaływań). W tym tkwi cała istota złożoności budowy i działania świata materialnego . Myślę, że już czas skończyć z "okrągłymi" nieużytecznymi mikroobiektami. Mikroobiekty posiadają zróżnicowane miejsca możliwych połączeń. Pole elektryczne elementarnego mkroobiektu nie jest centralne-wskazuje na to wiele zachowań elementarnch łaunków. Niecentralne pole elektryczne elektronów ułatwia ich kondensację w odpowiednio niskiej temperaturze . Skondensowanym elektronom łatwiej się poruszać w strukturze schłodzonego przewodnika-nadprzewodnictwo. Analogia-ludziom trzymającym się za dłonie łatwiej poruszać się w tłumie. Prawdopodobnie uwięzione fotony we wnęce mają możliwość pewnego obrotu pod wpływem oddziaływań zewnętrznych. Deformując minimalnie wnęki zmieniamy nieznacznie geometrię miejsc, przestrzeń pułapkowania fotonów. Odkształcenia te powodują nieznaczne zmiany w parametrach linii widmowych mikroobiektów. Dlatego ten sam generator-zegar synchronizowany ze środkiem krzywej rezonansowej częstotliwości linii energetycznej atomu, w różnych warunkach (różne oddziaływania) może różnie odliczać czas, różnie pracować. Materialny świat okołoziemski zanurzony jest w świecie fotonów, które podtrzymują ruch-życie i konfigórują tą materię. Logiczne jest, że mikroobiekty, obiekty w świecie fotonów (tylko fotonów) nie mogą przekroczć prędkości tych fotonów. W tym przypadku rozruch materii pochodzi od fotonów. (skąd te bzdurne przyrosty masy itd...). Fotony przeciwdziałają opadowi grawitacyjnemu ( kondensacji, zestaleniu ) mikroobiektów, pośrednio podtrzymują większe obiekty(kropelki wody, kryształki lodu, chmury), do momentu gdy efekt masowo-objętościowy nie przekroczy efektu powierzchniowego. (należy w tym procesie pamiętać o dopływających i odpływających fotonach z atmosfery). Grawitacja scala świat materialny, natomiast fotony rozpychają świat materialny. Wszelki ruch materii (planet, gwiazd itd.) pochodzi od fotonów.(wybuchy). Fotony też prawdopodobnie są zawracane przez zewnętrzną grawitację wszechświata. Można przypuszczać, że materia plus materialne fotony stanowią układ zamknięty. (wszechświat). W odpowiednich warunkach fotony mogą tworzyć (także niszczyć,deformować), formować z pewnej podstawowej substancji materialnej nowe mikroobiekty, wnęki. Wiadomo, że fotony doprowadzają zestaloną materię do stopienia, wrzenia- bąblowania, parowania itd. Być może w trakcie takiego wrzenia-bąblowania (także póżniejszego schładzania) substancji podstawowych mogą powstawać różnego rodzaju struktury, mikroobiekty, mikroobiekty ze strukturą wewnętrzną w których mogą zostać uwięzione fotony, które mogą stanowić elektryczny ładunek wstępny,podstawowy. Analogia-cząsteczki powietrza w pewnych warunkach z pewnch substancji tworzą różne struktury, granulaty, granulaty wewnętrznie puste. Sądzę,  że fotony nie są jedynym budulcem materii. Proton jest w mikroświecie dosyć dużym obiektem. Może to być większa pojedyncza złożona wnęka, lub zlepki mniejszych. W takich strukturach uwięzionych jest cała gama fotonów. Co do antymaterii, anihilacji, kreacji, itd. - proszę o zdjęcia z komór Wilsona, emulsji fotograficznej itd. Jak mówi nauka, n-krotnie potwierdzić. Pan o tym wie. Ja obserwowałem wiele dostępnych zdjęć (w literaturze, artykułach, internecie) i mam wiele wątpliwości (sprawa interpretacji, sprawa życzeniowa). Brak rzetelnych danych.

 

[ Dodano: 2009-03-01, 18:02 ]

Oddziaływania grawitacyjne wnęki z fotonem są znikome. Proces pułapkowania fotonu, to proces mechaniczny.(nie jest to proces grawitacyjny).Uwięziony foton posiada energię sprężystości, lub energię sprężystości plus energia ruchu postępowego.(ruch fotonu wraz z wnęką). Foton jest ostatecznie obiektem bezstratnym, stabilizatorem energetycznym. W czasie uwalniania fotonu, energia sprężystości, energia ruchu postępowego zamienia się w energię początkową fotonu. W przypadku ruchu, wnęka zostaje schłodzona.(jest to jeden z przypadków relacji foton-wnęka). Energia uwalniająca może być znikoma do uwolnionej.(np. zderzenie wnęk-poprzeczny impuls wyzwalający -bardzo ważny szczegół).Myślę, że w relacjach foton-wnęka należy też uwzględnić "pamięć kierunkową" fotonu. Należałoby wyjaśnić, czy emitowane fotony wcześniej zostały uwięzione w ładunku, czy zostały wykreowane w czasie zaburzenia. Kierunkowość pewnych procesów, zjawisk, struktura linii widmowych mikroobiektów (istnienie linii widmowych), wskazują, że fotony wcześniej zostały uwięzione w pewnych miejscach struktury wnęki. Rozumiem Pana zastrzeżenia co do masy spoczynkowej fotonu, ale jednocześnie muszę wspomnieć, że wiele zachowań mikroobiektów w relacjach z fotonami, wskazuje na masowy charakter fotonów. Zostawmy ten problem otwarty, przedstawiajmy argumenty za i przeciw. Prawdopodobnie nie znamy pewnych własności fotonów, parametrów fotonów, pewnych praw przyrody. Być może dotychczasowe prawa zachowania...trzeba będzie uzupełnić, rozbudować. Bardzo ważnym zagadnieniem jest dopasowanie bezwładności fotonów, mikroobiektów, większych miikroobiektów itd. (zagadnienie rozruchu, ruchu materii, gradacji masowej materii). Analogia-sygnał w.cz. małej mocy nie poruszy głośnika, są potrzebne pośrednie stopnie mocy. PYTANIE- jak opisać, wyjaśnić ruch postępowy pojedynczego atomu, cząsteczki po absorbcji fotonu, fotonów w ramach dotychczasowych modeli tych obiektów, itd.....? Proszę o wyjaśnienie mechanizmu wejścia elektronu pozaatomowego na powłokę, oscylację itd... Jak ten elektron w atomie bezkolizyjnie (kolizyjnie) krąży, oscyluje itd... w sąsiedztwie innych mikroobiektów? Gaz to mieszanina mikroobiektów, fotonów, fotonów uwięzionych w mikroobiektach. Pułapkowanie fotonów w gazie przekłada się na ruch postępowy mikroobiektów. W gazie mamy do czynienia z ciągłym procesem pułapkowania fotonów (rozgrzewania) i uwalnianiem fotonów (zderzenia, schładzanie). Gaz pozbawiony fotonów, to martwa materia (skondensowana, zestalona). Sprężenie gazu powoduje wzrost gęstości fotonów (wzrost temperatury), dekompresja gazu powoduje spadek gęstości fotonów (obniżenie temperatury). Deformując ciecze, ciała stałe uzyskujemy podobne efekty. Po wypompowaniu powietrza z naczynia przewodzącego ciepło, następuje wyrównanie gęstości fotonów między otoczeniem a próżnią (realną). Po stabilizacji temperatura prózni i otoczenia będzie taka sama.

 

W fizyce niewiele....mówi się,  że niewielka energia (zaburzenie poprzeczne) może uwolnić większą energię wcześniej zgromadzoną, uwięzioną. Np. mała energia może uwolnić znaczną energię napiętej (sprężonej) sprężyny. (bilans energetyczny przy koncepcji wnękowej jest sprawą złożoną, ale logiczną). Energia zapalonej zapałki, iskry zapoczątkowuje w procesie spalania materii uwolnienie się znacznej energii fotonowej. Energia jednego, kilku neutronów zapoczątkowuje w procesie rozszczepienia uwolnienie się ogromnej energii fotonowej. Przy wnękowej koncepcji budowy atomu (atom=jądro,  plus przylegające elektrony) możliwe jest prawidłowe wyjaśnienie rozpadu beta. Nie musimy się dziwić, skąd biorą się przy rozpadzie elektrony i ciągłe widmo energetyczne tych elektronów. Elektrony to składniki jądra atomowego. Powtórka-z doświadczenia wynika jednoznacznie, że w otoczeniu jądra elektrony nie mogą krążyć, oscylować, zmieniać geometrii. Dlatego linie widmowe nie pochodzą od takich zachowań elektronów. Cały proces wyjaśniania zjawisk, procesów fizycznych, komplikują,  uniemożliwiają, dotychczasowe nieprawdziwe modele atomu. Nie wprowadzajmy (w danej sytuacji) nowych uzupełniających,  nie istniejących mikroobiektów, nie znając do końca budowy i zachowania bardziej znanych podstawowych mikroobiektów. Myślę, że detektory neutrin będą musiały jeszcze długo, długo......czuwać. Ale może się zdarzyć, że do detektora wpadną jakieś mikroobiekty itp. (albo chwilowa awaria) i będzie wielki rozgłos. (nowy twór na papierze-niby dla wielu potwierdzony wcześniej doświadczalnie-bądżmy ostrożni). W tym momencie chciałbym zobaczyć rzetelne materiały doświadczalne potwierdzające istnienie neutrin. (jest to bardzo trudny do przeprowadzenia eksperyment).W przyrodzie mogą istnieć bardzo małe mikroobiekty, ale niekoniecznie muszą być związane z rozpadem beta. Przy rozpadzie promieniotwórczym uwalniana jest ogromna energia fotonowa. Z mojej analizy wynika, że głównym czynnikiem napędzającym składniki rozpadu jąder atomowych są uwalniane fotony-zjawisko odrzutu. Uwięzione fotony to główne źródło realnej energii. Nie znając struktury kamienia, miejsc słabych kamienia, trudno go rozłupać, można bezmyślnie uderzać, zderzać. Prawdopodobnie przy niskoenergetycznej (na "zimno") odpowiedniej deformacji wnęk będzie można uwolnić znaczną energię fotonową. Być może w przyszłości będziemy budować pułapki fotonów.W procesach energetycznych przy wykonywaniu pracy należy uwzględnić odpowiednią energię uwolnionych fotonów.(siła-deformacja, chodzi o formalność, uzmysłowienie tego faktu). Rozważmy problem- Weżmy foton ("inteligentna" bezstratna sprężyna-nie promieniująca fotonów) uwięziony przez wielki obiekt materialny. Przed uwięzieniem foton posiada własną energię początkową plus dodatkową energię od grawitacji. Po uwięzieniu ta energia zamienia się w energię sprężystości fotonu plus energię fluktuacji mikroobiektu. Po uwolnieniu fotonu makroobiekt odbiera grawitacyjnie wcześniej dodaną energię. Ostatecznie foton zostaje przy swojej początkowej własnej energii. Myślę, że nie można ostatecznie uwięzić przez grawitację lokalną fotonu, on zawsze wróci do energii początkowej. Czy do wyjaśnienia ugięcia toru materialnych fotonów w sąsiedztwie olbrzymich grawitacji potrzebne są aż tak zawiłe teorie, rozważania? W olbrzymich obiektach materialnych(olbrzymia grawitacja- deformacja mikroobiektów, spowoduje lawinowe uwalnianie fotonów) liczba uwalnianych fotonów jest w przybliżeniu proporcjonalna do ilości materii (sześcianu), proces chłodzenia, ucieczki fotonów związany jest w przybliżeniu z powierzchnią (kwadratem). Gdy efekt objętościowy (ilość uwalnianych fotonów) przekroczy efekt powierzchniowy (chłodzenie, ucieczka fotonów), wtedy dochodzi do zapłonu materii. Nie musi to być wodór, hel. Zapłon materii może nastąpić w wielu miejscach olbrzymiej masy. Związane to jest z lokalnym składem, strukturą itd. obiektu. Energia fotonowa zapłonu- wybuchu, to jedyna energia która może doprowadzić do rozpadu wielkigo obiektu materilnego. Uwolnione grawitacyjnie fotony nie pozwalają na całkowitą zapaść materii, na tworzenie się czarnych dziur. Rozważmy problem przemieszczania się fotonów(energii cieplnej). W próżni fotony przemieszczają się bez przeszkód(w pewnym sensie próżnia to idealny przewodnik fotonów,energii). W świecie mkroobiektów(pewne gazy, pewne ciecze, pewne ciała stałe) fotony mogą się przemieszczać między mikroobiektami, mogą być też pułapkowane przez mikroobiekty( efektem tego pułapkowania są drgania, ruchy- zderzenia-uwalnianie kolejnych fotonów itd.-przewodnictwo cieplne w materii). W przypadku niedopasowania bezwładności następuje odbicie fotonu. Uważam, że mogą też istnieć ciała nie posiadające lużnych mikroobiektów, ładunków. Wiemy, że elektrony, protony, neutrony itd. to wnęki, obiekty zbudowane częściowo z pewnych podstawowych substancji.(na tym etapie trudno powiedzieć co to za substancje-przyszłość). Ciała zbudowane (w pewnych warunkach przez fotony- główny czynnik formujący substancję) z takiej substancji (lub innej) mogą posiadać pewną wewnętrzną wnękową strukturę która może przewodzić (częściowo pułapkować) bardziej lub mniej fotony( w skrajności mamy do czynienia z przewodnikami lub izolatorami fotonów). W tym przypadku przez przewodzenie ciepła należy rozumieć wielokrotne wewnętrzne odbicie (pułapkowanie) fotonów od struktury substancji. Dlatego pewne ciała przewodzą ciepło (fotony), a nie przewodzą prądu(brak lużnych ładunków, brak ładunków). Proszę nie mylić tego problemu z przechodzeniem światła przez ośrodki przezroczyste. Budowa wnękowa mikroobiektów-materii pozwala precyzyjnie opisać zagadnienie ciepła właściwego, przewodnictwa cieplnego i elektrycznego materii. Dotychczasowy model budowy atomu, materii nie pozwala na prawidłowy opis tych procesów. Mała zagadka, zabawa-Weżmy rozgrzany przedmiot i umieśćmy go w odpowiedniej próżni. Przedmiot szybko stygnie gdyż fotony ulatują bezpowrotnie(brak dopływu fotonów). W tym sensie próżnia jest idealnym przewodnikiem fotonów, ciepła. Ten sam przedmiot umieśćmy w powietrzu. Przedmiot stygnie wolniej gdyż część fotonów zawracana jest przez cząsteczki powietrza, część uwięziona jest w powietrzu, część stopniowo ulatuje. W tym sensie powietrze jest lepszym izolatorem cieplnym niż próżnia. Proces ogrzewania przedmiotu w powyższych warunkach wygląda podobnie. Teraz pytanie do powyższych rozważań: Dlaczego spomiędzy posrebrzonych ścianek termosu wypompowujemy powietrze? (pozorna sprzeczność).

Mówi Pan, że zjawiska już zbadane przy tej koncepcji stają się fenomenami.(myślę, że jest to przedwczesne stwierdzenie). Przy dokładnej, szczegółowej analizie może okazać się inaczej. Czy tzw. energia zerowa (następny przebiegły wymysł matematyczny podtrzymujący przy "życiu" dotychczasowy model atomu, następne samozadowolenie-atom nie zawalił się) ma realny sens w odniesieniu do mikrobiektu.(oczywiście część naukowców znalazła zaraz mgliste, mętne potwierdzenie doświadczalne tego faktu-zaznaczam, że światło może się rozproszyć na mikroobiekcie o zerowych drganiach). Przy dotychczasowym modelu atomu nie wiadomo co to jest itd... Mikroobiekt "swobodny"-w świecie realnym zawsze znajduje się pod wpływem jakiegoś pola, może zostać rozgrzany lub schłodzony pod wpływem fotonów. Drgania mikroobiektów uwięzionych w większej strukturze pozbawionej dopływu fotonów (z możliwością odpływu fotonów) zanikają całkowicie. Przestrzeń wypełniona tylko fotonami poruszającymi się posiada energię wewnętrzną, temperaturę. W literaturze z temperaturą związane są ruchy cząsteczek.(należałoby to pojęcie uzupełnić). Z tych rozważań wynika co to jest energia zerowa, temperatura zerowa. Schemat wyjaśnienia promieniowania Czerenkowa-ruch ładunków w ośrodku materialnym-wzajemne oddziaływanie ładunków i materii- deformacja wzajemna-promieniowanie-plus zwykła matematyka do zapisu. Dotychczasowe założenia przy wyjaśnianiu tego zjawiska są nieprawdziwe, sprzeczne z doświadczeniem. (nie będę przepisywać tych założeń,wyjaśnień). W procesie krystalizacji niektórych substancji, związków, mamy często do czynienia ze wzajemnym "wydzieraniem" sobie materii przez materię (począwszy od zarodków krystalizacji, defektów) i zacieśnianiem obwodowym pewnych stref materii. (tzn.-jakby "zamrożenie "drgającej materii-można to uzasadnić matematycznie). Dlatego niektóre skrystalizowane struktury mają kształt następujących po sobie pierścieni materii. (pewne zdjęcia z mikroskopu jonowego). Penetrując zewnętrznie lub wewnętrznie takie struktury promieniami X, elektronami, otrzymujemy zwykłe obrazy tej struktury w postaci pierścieni. Bądżmy ostrożni z uzasadnieniem mówiącym o wzajemnym wzmacnianiu i wygaszaniu się mikroobiektów. Uważam, że taki proces nie istnieje. Jest to "doginanie" na siłę rzeczywistości do błędnych założeń. W latach 1924-1927 gdy wprowadzano fale materii takich zdjęć, obrazów struktur, fizycy nie posiadali. (z mikroskopu jonowego). Mikroobiekty odbijając się od materii, przechodząc przez materię, w wyniku oddziaływań z tą materią, oddziaływań wzajemnych, zmieniają swoje tory - zwykłe ugięcie. Ze względu na swoje rozmiary, mikroobiekty dodatkowo " wyczuwają" strukturę przeszkód, strukturę krawędzi przeszkód. Makroobiekty, przlatując przez odpowiednie otwory, szczeliny, przy krawędziach, też zmieniają swoje tory. Ciecze, gazy, przepływając przez dysze, otwory ulegają ugięciu, rozproszeniu. Mówienie w tych przypadkach o własnościach falowych tych obiektów to wielka nieprawda. Równanie Schrodingera opisuje coś, co nie istnieje. Zasada nieoznaczoności- cytaty z literatury fiycznej- "W szczególności, pozwala ona wyjaśnić fakt, że elektron nie spada na jądro atomowe, a także ocenić wymiary najprostszego atomu i minimalną energię elektronu w takim atomie." "Tak więc nie można mówić o ruchu elektronu w atomie po określonym torze z dokładnie znaną w każdym punkcie prędkością." itd, itd..... Już sam nieistniejący ruch przyspieszony elektronu w atomie przekreśla całkowicie zasadę nieoznaczoności. (owoc bezradności, błędnego wyobrażenia o materii). Takie zachowanie mikroobiektów to następny świadomy przebiegły wymysł niektórych ludzi. Ta teoria nie ma nic wspólnego z zachowaniem mikroobiektów.Cyt. z literatury rosyjskiej- " Po" spadnięciu" elektronów na jądra,  atomy zamienią się w elektrycznie obojętne cząsteczki o rozmiarach rzędu rozmiarów jąder atomowych. Substancja stanie się bardzo rozrzedzonym pyłem, a ciała stałe rozpadną się. Procesy te nie zachodzą, dlatego że "nie pozwalają" na nie relacje nieokreśloności."itd.....-negacja rozumu, logiki, nauki. Wniosek-zasada nieoznaczoności chroni nas przed rozpadnięciem się. - interesujące? Sami fizycy mówią, że mikroobiekty w komorach Wilsona, elektrony w lampie oscyloskopowej itd. poruszają się po trajektoriach-zwykła klasyka. Jednak w pewnych sytuacjach- i zaczyna się mącenie. Ta huśtawka położeniowa-pędowa, energetyczno-czasowa, to zwykła zabawa oderwana od rzeczywistości. Procesy te można opisać w sposób logiczny,realny, bez magii. Pozostałych bzdur związanych z tą zasadą na razie nie będę komentować. Wystarczy przeczytać te teorie (sztuczki) ze zrozumieniem i skonfrontować rzetelnie z doświadczeniem. Doświadczenie potwierdza, że foton posiada porcję(kwant) energii. Prawdopodobnie posiada swoją geometrię, wewnętrzną strukturę, specyficzną substancję z której jest zbudowany(wchodzi w relację z materią) i pozostałe znane i nieznane własności. Fotony danego typu to jednakowe porcje energii o pewnej liczebności. Fotony różnego rodzaju tworzą ciągłe widmo energetyczne. Fotony mogą być pułapkowane przez mikrownęki, przestrzenie międzywnękowe. W wyniku deformacji elektrycznej, magnetycznej, mechanicznej uwalniane są wcześniej zgromadzone fotony, które tworzą widma liniowe, pośrednie, ciągłe. Przepływ prądu (pewien stopień deformacji) przez włókno żarówki uwalnia fotony które tworzą ciągłe widmo energetyczne. Makrociało (np. włókno) stanowi pewną przestrzeń, przedział pułapkowania, która jest odpowiedzialna za energetyczny rozkład krzywej promieniowania.W pracach wstępnych nad zagadnieniami promieniowania zrównoważonego wprowadzono wiele różnych dziwnych, nierealnych założeń dotyczących zachowań fotonów i mikroobiektów. (np. teoria oscylatora kwantowego-jaki jest zwązek tego oscylatora z rzeczywistością). Dlatego do pewnych wstępnych rozważań trudno się ustosunkować. Krzywą matematyczną zawsze można dopasować do krzywej doświadczalnej. Rozważanie wielu zagadnień w oparciu o stałą Plancka może okazać się wielkim nieporozumieniem, ponieważ nie wiadomo czy ta stała ma jakikolwiek związek z rzeczywistością, czy ma jakiś sens fizyczny. Zaznaczam, że w wyniku obliczeń otrzymano w miarę poprawną geometrię krzywej rozkładu energii.

Pytanie do Fizyków.

Jak to rozumieć, co z tego wynika, jak to się ma do dotychczasowych zasad zachowania..., że oś głównego promieniowania fotonów jest prostopadła do deformacji, zaburzenia.? Urządzeniem "wyciskającym"(naprzemienne pole magnetyczne) fotony jest undulator (pewnego rodzaju laser na ładunkach). Jest to jedno z wielu urządzeń, w którym ewidentnie można obserwować tą prostopadłość, kierunkowość. Czy poprzeczny impuls wyzwalający fotony może być w pewnym sensie gwarantem stałości prędkości tych fotonów? (brak bodźca w kierunku ruchu uwalnianego fotonu). Czy każdy foton odbity jest fotonem wtórnym? Gdyby było inaczej, to foton w trakcie odbicia (np. prostopadłego) powinien przestać istnieć, gdyż w pewnym momencie osiąga prędkość zerową. (zgodnie z dotychczasową teorią) Foton, jako bezstratna "sprężyna", padając na materię pod kątem, posiadając składową poziomą prędkości zostaje nadrzucony-mechanizm odbicia.( wskazuje to na realny charakter masowy fotonu.) Cyt. z literatury naukowej "proces przechodzenia światła przez materię polega na pochłanianiu fotonów przez cząsteczki ośrodka i ponownym ich wypromieniowaniu."- sprawa dyskusyjna. Czy tor rozchodzenia się fotonu w ośrodku jednorodnym jest linią prostą ? Foton po przejściu przez materię zachowuje swoją prędkość, energię. Efekt wzajemnego niesymetrycznego odziaływania foton-mikroobiekt można obserwować w ośrodkach niejednorodnych. Skoro fizycy zaobserwowali, że odpowiednio wielkie masy mają zauważalny grawitacyjny wpływ na tory fotonów, to należy zapytać jak to oddziaływanie wpływa na prędkość i wewnętrzne parametry fotonów?(myślę, że są to problemy do rozwiązania). Wojskowi inżynierowie z USA, twórcy systemu GPS mówią cyt. "Przy określaniu położenia za pomocą nowszych systemów GPS poprawki relatywistyczne nie odgrywają aż tak wielkiej roli". Inni mówią, że jest to sprawa kontrowersyjna. Uważam za naturalne, że tak rozbudowany rzeczywisty system satelitów, elektroniki itd. wymaga realnych korekt. ( czy relatywistycznch). Nauczono nas, że prędkość fotonów wynosi [c]. Sam też używałem prędkości [c]. W przyszłości, dla ostrożności będę używać pojęcia-prędkość fotonów.

Mój adres bogdanfiz@wp.pl

:...:...:...: :...:...:...: